sobota, 5 kwietnia 2014

Margaryna Kasia



Margaryna Kasia



                Margaryna to królowa tłuszczu, jednak w wielu sytuacjach, gdy smażymy kotlety lub robimy ciasto, pozostaje po prostu niezastąpiona. Gdy już sięgamy po margarynę warto zwrócić uwagę na jej skład.
Wiele margaryn, które są dostępne na rynku zawiera dużą ilość wody i na patelni, gdy wzrośnie temperatura, niemiłosiernie pryska na wszystkie strony wrzącym olejem. Do często spotykanych składników można zaliczyć również konserwanty. Kasia co prawda ma w składzie wodę, ale w ilości niezagrażającej życiu podczas przyrządzania posiłków na rozgrzanej patelni. Natomiast konserwantów całkowicie w niej brak.

Co ciekawe margaryna Kasia nie tylko dobrze nadaje się jako składnik pieczonych ciast, ale również jako baza do kremów, idealnie zastępuje masło. My jako koneserzy ciast wszelkiej maści, wielokrotnie robiliśmy przeróżne masy kremowe, właśnie z użyciem Kasi i nigdy nam się nie przytrafiło, aby krem się zważył.


Składniki:
·         Tłuszcze roślinne
·         Oleje roślinne
·         Woda
·         Emulgatory – lecytyna, mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych
·         Sól (0,2%)
·         Serwatka
·         Regulator kwasowości – kwas cytrynowy
·         Aromat
·         Barwnik – beta-karoten
·         Witaminy A i D3


Wartość odżywcza
W 100 g
Białko
Poniżej 0,5 g
Węglowodany
Poniżej 0,5 g
Tłuszcz
72 g
Sód
0,09 g
Wartość energetyczna
650 kcal
Swojsko brzmiąca "Kasia" to w praktyce Unilever.

Cena: 2,19 zł/250 g
Co daje: 8,76 zł / kg

Ostatecznie!
9/10

5 komentarzy:

  1. margaryna kasia jest rakotwórcza ale media o tym milcza

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupowałam tą margarynę wiele razy, ale w pewnym momencie przeszła w inne ręce - Unilever. Nie ufam producentowi, który zajmuje się jednocześnie chemią gospodarczą i żywnością. To moje skromne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takkkk.. Propagujcie tłuszcze trans a jakże ;))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy dokładnie przeczytać, w pierwszym akapicie napisaliśmy, że margaryna to królowa tłuszczu jednak gdy już musimy jej użyć, warto sięgnąć po taką, która ma lepszy skład od innych, np. nie zawiera konserwantów.

      Usuń
    2. Przydałaby się jednak bardziej konkretna notka i jakiś odsyłacz na temat tłuszczy trans bo zwykły Kowalski wyciąga złe wnioski.

      Usuń